
Konia z rzędem temu, kto nie lubi słodkich, rozpływających się w ustach, przełożonych pachnącą, kajmakową masą wafli? Jedni jedzą je od razu po przełożeniu, inni muszą konkretnie docisnąć odczekać, aby zmiękły i rozpływały się w ustach. Prawdą jest, że lubią je wszyscy, dlatego kiedy w ząbkowickim Ośrodku Szkolenia i Wychowania padł pomysł samodzielnego przygotowania wafli jako wprawiania się przed świątecznymi wypiekami, nikt się temu pomysłowi nie oparł. Wszyscy pozostali w internacie wychowankowie zaraz po śniadaniu udali się na spacer do miasta kupując przy okazji potrzebne produkty i po powrocie zaczęło się waflowanie. Chłopcy i dziewczyny przygotowali dla siebie miejsce pracy, a potem zgodnie zaczęli przekładanie poszczególnych warstw pyszną masą. Na koniec każdy z gotowych wafli został odpowiednio obciążony i nastąpiła najtrudniejsza część produkcji: kilkugodzinne oczekiwanie, aż nasze wafle zrobią się miękkie. Po południu dziewczyny pięknie pokroiły słodkości i ułożyły je na talerzach. Dopiero teraz można było skosztować! Wafelki wyglądały naprawdę smakowicie i znikały w mgnieniu oka. Na szczęście było ich tyle, że na wracających z weekendu kolegów czekała miła, słodka niespodzianka. To był naprawdę produktywnie spędzony czas, podczas którego młodzież z OSiW OHP w Ząbkowicach Śl. w spokojnej, prawdziwie rodzinnej atmosferze integrowała się ze sobą ucząc się nie tylko wykonywania typowo domowych czynności i przyswajania dobrych nawyków, takich jak utrzymywanie w czystości stanowiska pracy, sprzątanie po sobie czy sposobu wykonania wafli, ale przede wszystkim współpracy, wzajemnej korelacji i podziału obowiązków oraz, oczywiście, dzielenia się z innymi wykonanym przez siebie dobrem. A wszystko to w klimacie radości i przy świetnej zabawie. Uwielbiamy takie niedziele!
Tekst i zdjęcia: Natasza Majkowska, wychowawca OSiW OHP Ząbkowice Śl.
Zdjęcia:
- Produkty kupione przez młodzież.
- Klaudia i Ola przygotowują wafle
- Wielkie smarowanie!
- Oto nasze wafelki!