flaga Ukrainy
  • Kontrast strony
Wizyta w Domu Seniora w Brzegu Dolnym

Senior… hmmm kojarzy mi się z moją Babcią, która założywszy chustkę na głowę szła pracować w polu. Dzisiejszy wizerunek Seniora jakże różni się od tego, który pamiętam. Z definicji „wujka Google” wynika, że Senior to „starszy obywatel, to osoba starsza, zazwyczaj powyżej 60 lub 65 lat, a zwłaszcza osoba, która nie jest zatrudniona”. Tak czytam i czytam tę definicję i ni jak odnajduję ją w tym czego dnia wczorajszego tj. 15 październik br. doświadczyłam. Wspomnianego dnia wraz z grupą młodzieży z pierwszej klasy szkoły branżowej współpracującego z nami Zespołu Szkół Zawodowych w Brzegu Dolnym, byliśmy w Dziennym Domu Seniora + w Brzegu Dolnym. Na dzień dzisiejszy dom liczy 20 „przedszkolaków” – bo tak o sobie mówią przebywający tam Seniorzy, z Kierownik panią Anną Judzińską na czele. Ania cudownie się tu czuje i świetnie odnajduje, choć zadań nie brakuje. Nasza wizyta zbiegła się z przygotowaniami do dancingu PRL, co dało się zauważyć po wystroju pomieszczeń. Nic to, Pani Kierownik znalazła chwilę by opowiedzieć nam o placówce, jej znaczeniu, funkcjonowaniu, a pracownica Pani Dorota Dybul zaś pokazała nam poszczególne sale. My tu gadka, a ciasto rośnie .  Nie było czasu na refleksję. Ciekawi Seniorzy czekali, że coś się wydarzy. Przecież po coś do nich przyszliśmy wraz z panią pedagog Mileną Dąbrowską-Mol z Zespołu Szkół Zawodowych w Brzegu Dolnym, na przychylność i wsparcie której zawsze możemy liczyć. Podzieliliśmy zadania. Zaprosiłam młodzież do wspólnego pieczenia drożdżowych bułeczek i chlebka ziołowego. Ci, którzy czuli się na siłach, stanęli wraz ze mną i chłopcami do kuchennych atrybutów. Inni wraz z Panią Mileną zajęli się przygotowaniem jesiennych lampionów. Wszystkiemu przyglądały się również Sekretarz gminy Brzeg Dolny Pani Ewa Wojtasiewicz oraz pracownik Biura Bezpieczeństwa Urzędu Miejskiego w Brzegu Dolnym Pani Magdalena Skorupka, które złożyły wizytę Domowi Seniora i jego podopiecznym. Ku ogromnej radości Seniorów powstawały cudowne słoikowe lampiony, a z kuchni wydobywały się smakowite zapachy. Zwieńczeniem spotkania była wspólne spożycie przyrządzonych smakołyków. Seniorzy odwdzięczyli się nam zapraszając do rozmowy o życiu w czasach PRL i przygotowaniach do dancingu. To spotkanie łączyło nie tylko pokolenia, ale przede wszystkim ludzi. Radość, energię, siłę, optymizm bijącą z Seniorów (najstarsza Pani ma 94 lata) zabraliśmy ze sobą, z nadzieją na kolejne spotkanie , a to planowane jest w grudniu .

Tekst – Ewa Baszak Zdjęcia – Dorota Dybul pracownik Domu Seniora +, Ewa Baszak

241017 w2241017 w3241017 w4241017 w5241017 w6241017 w7

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej znajdziesz w Polityce prywatności. Dowiedz się więcej.