
Obok jego twórczości nie da się przejść obojętnie... – komentowała młodzież z wolskiej jednostki 7 – 6 HP, która miała możliwość obejrzenia - w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej - dzieł Zdzisława Beksińskiego.
Niesamowita mroczna wyobraźnia, niepokojący świat iluzji, zdeformowani ludzie, stwory... Pejzaże spowite mgłą tajemnic. Kompozycje łączące realizm z oniryzmem, koszmarem sennym. I wszechobecne pytania egzystencjalne - o życie, śmierć, o nieśmiertelność....
- Fascynująca postać - był nie tylko malarzem, rzeźbiarzem, fotografem czy rysownikiem, ale i inżynierem, architektem i grafikiem komputerowym. Prawdziwy „człowiek Renesansu”. Obrazy Mistrza budzą przeróżne emocje. Mogą się podobać, ale i szokować, czasami wręcz odrzucać. Zmuszają jednak do dostrzeżenia tego, co niedostrzegalne, tego co sami głęboko ukryć pragniemy – opowiadała młodzież.