Noc pełna wrażeń: od rokokowych koronek po dziką naturę - OSIW OLESNO
Noc Muzeów – coroczna impreza kulturalna, podczas której instytucje muzealne i galerie otwierają swoje drzwi dla zwiedzających po zmroku. Tegoroczna edycja w Oleskim Muzeum Regionalnym okazała się szczególnie inspirująca dzięki wystawie „Rococo od podszewki”, która zabrała uczestników w niezwykłą podróż do świata XVIII-wiecznego przepychu, mody i etykiety. Wystawa przyciągnęła licznych zwiedzających, w tym naszą grupę młodzieży z Ośrodka Szkolenia i Wychowania w Oleśnie.
Ekspozycja skupiała się na codziennym życiu arystokracji epoki rokoka – od skomplikowanych strojów i misternej bielizny, przez elementy makijażu i fryzur. Uczniowie z zainteresowaniem słuchali opowieści przewodnika, który nie tylko tłumaczył kontekst historyczny, ale także dzielił się ciekawostkami na temat ukrytych znaczeń w modzie oraz kulturowych norm panujących w tamtych czasach. Szczególne emocje wzbudziły repliki rokokowych sukien i fraków, które można było obejrzeć z bliska, a nawet dotknąć wybranych tkanin. Równie ciekawym punktem zwiedzania była stała wystawa przyrodnicza, która ukazuje bogactwo świata zwierząt. Wśród eksponatów znalazły się zarówno gatunki występujące w Polsce, jak i te pochodzące z odległych zakątków świata. Dla wielu uczniów była to pierwsza okazja, by zobaczyć z bliska spreparowane okazy dużych ssaków, czy egzotycznych ptaków. Dzięki interaktywnym elementom wystawy – takim jak dotykowe modele, stanowiska dźwiękowe z odgłosami zwierząt czy quizy edukacyjne – młodzież mogła nie tylko oglądać, ale także aktywnie poznawać świat przyrody.
Wyjście na Noc Muzeów okazało się nie tylko wartościową lekcją historii, ale również okazją do integracji i wspólnego spędzenia czasu w duchu kultury. Młodzież wróciła zainspirowana, z nowym spojrzeniem na przeszłość oraz pytaniami o to, jak wiele z rokokowej estetyki przetrwało do dziś – nie tylko w sztuce, ale i w codziennych gestach, ubiorze czy wartościach. To wyjątkowe wydarzenie pokazało, że muzeum może być miejscem żywej, angażującej nauki, a historia – źródłem fascynacji, a nie nudy. Już teraz niektórzy uczniowie zapowiadają, że na kolejną Noc Muzeów wybiorą się z własnej inicjatywy. A to najlepszy dowód na to, że kultura może porywać – nawet po zmroku.
Dominika Gajdecka, Arkadiusz Gigiel
Z wizytą w przeszłości – młodzież Hufca Pracy w Prudniku świętuje Międzynarodowy Dzień Muzeów - HP PRUDNIK
Z okazji Międzynarodowego Dnia Muzeów młodzież Hufca Pracy w Prudniku wraz z wychowawcą, wybrała się na wyjątkową wycieczkę edukacyjną. Celem było poznanie historii lokalnej poprzez bezpośredni kontakt z eksponatami oraz dziedzictwem kulturowym miasta. Choć początkowo młodzi ludzie podchodzili do pomysłu z rezerwą, obawiając się nudy, już po pierwszych chwilach zwiedzania dali się porwać fascynującej opowieści o przeszłości.
Zwiedzanie rozpoczęło się od budynku głównego Muzeum Ziemi Prudnickiej, gdzie aktualnie prezentowana jest wystawa zatytułowana „Trzy źródła – jedno miasto”. Ekspozycja ukazuje bogatą historię Prudnika – od jego założenia w drugiej połowie XIII wieku aż po wydarzenia XX wieku. Młodzież miała okazję obejrzeć tradycyjne stroje ludowe, zrekonstruowane wnętrze kuchni z minionych epok oraz liczne sprzęty codziennego użytku, które pozwalały lepiej zrozumieć realia życia dawnych mieszkańców regionu. Szczególne zainteresowanie wzbudziła część poświęcona postaci Stanisława Szozdy wybitnego prudnickiego kolarza, którego sportowe osiągnięcia przyniosły dumę całemu regionowi. Uczestnicy mogli zobaczyć jego trofea, medale olimpijskie, mistrzostwa świata, elementy stroju sportowego oraz sprzęt kolarski. Dla wielu młodych ludzi był to moment refleksji nad tym, jak wielka determinacja i pasja mogą prowadzić do światowych sukcesów. Ekspozycję uzupełniały zbiory militariów, w tym broń biała i palna oraz elementy uzbrojenia zgromadzone w Wieży Katowskiej, a także skarbiec z kolekcją polskich i niemieckich banknotów i monet, dokumentujących zmienne losy gospodarcze regionu. Drugim punktem programu było Centrum Tradycji Tkackich, które stanowi żywe świadectwo przemysłowej przeszłości miasta. Dzięki środkom unijnym udało się stworzyć nowoczesne miejsce pamięci o kilkuwiekowej tradycji włókiennictwa w Prudniku, rozwijanej przez rodziny Franklów i Pinkusów - właścicieli niegdyś jednej z największych fabryk włókienniczych w Europie – słynnego „Frotexu”. Niestety, ze względu na trwające prace konserwatorskie, grupa nie mogła zwiedzić Wieży Woka, będącej pozostałością po XIII-wiecznym zamku i punktem widokowym, z którego roztacza się panorama Prudnika.
Dla wielu była to nie tylko lekcja historii, ale i odkrycie, że przeszłość nie musi być nudna -przeciwnie, potrafi inspirować i zachęcać do dalszego poznawania swoich korzeni. Wycieczka okazała się nie tylko ciekawym sposobem na uczczenie Międzynarodowego Dnia Muzeów, ale i wartościowym doświadczeniem wychowawczym. Pokazała, że każde pokolenie, nawet to wychowane w świecie cyfrowym, może znaleźć wspólny język z historią – jeśli tylko pozwoli sobie na otwartość i odrobinę ciekawości.
Aneta Piskoń
