Są ludzie, których wkład w najnowsze dzieje Polski jest niekwestionowany. Pamięć o nich powinna być należycie podtrzymywana i kultywowana. Są też tacy, którzy dokonali rzeczy heroicznych, ale pamięć o ich postawach i dokonanych wyborach zatarła się w zbiorowej świadomości. Jedną z takich osób był Ryszard Siwiec.
To przemyski urzędnik, który 8 września 1968 r., w trakcie ogólnokrajowych dożynek na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie dokonał aktu samospalenia w obecności najwyższych urzędników państwowych. Był to swoisty protest przeciwko interwencji wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji. 20 września przedstawiciele nowo wybranej Rady Młodzieży wraz z wychowawcą z przemyskiego 9-13 Hufca Pracy uczcili 54 rocznicę tych tragicznych wydarzeń pod domem Ryszarda Siwca, na którym umieszczona jest również pamiątkowa tablica.
Warto pielęgnować pamięć o tego typu postawach, a młodym ludziom przypominać o tym, że nawet w ich najbliższym otoczeniu, są ludzie, którzy swoją niezłomną postawą trwale zapisali się w naszej najnowszej historii.